Materiał to satyna, ale nie taka cienka co się założy i się zaraz pruje, znalazłam w szafie starą satynę grubą więc mam nadzieję, że mi troszkę posłuży. Okulary jak widać są profilowane i fajnie dopasowują się do oczu no i nawet udało mi się wszyć gumkę. Pewnie zrobiłam przy tym wszystkie możliwe błędy ale tak sobie pomyślałam, że dla celów domowych nie będę się z nią bawić. Jak na pierwsze szycie zaokrąglonych kształtów to wyszło całkiem dobrze - dotychczas szyłam tylko proste szwy ;)
Zdjęcie nie oddaje uroku materiału, w rzeczywistości mieni się od czekoladowego brązu po bordo no i co najważniejsze jest bardzo miły w dotyku ;)