wtorek, 24 lipca 2012

Koralikowej manii ciąg dalszy...

No i jest. Udało mi się skończyć bransoletkę haftem koralikowym. Taka bardzo prosta aby po prostu się w tej technice wprawiać. Kamień to howlit biały. Brązowe koraliki prześlicznie mienią się złotym odcieniem. Bransoletka jest podszyta filcem i jest bardzo miła w dotyku, choć troszkę ciężka. No cóż taki jej urok. Zapięcie zrobiłam na karabińczyk.

No i przejrzałam swoje "skarby" i odłożyłam sobie kamienie nadające się do tej techniki. Powstaną z nich zawieszki ;)



W sumie jak tak się na nią przyglądam to coraz bardziej zaczyna mi się podobać.

czwartek, 12 lipca 2012

Haft koralikowy, czyli pierwsze koty....

No i w końcu przysiadłam. Bardzo podobały mi się wytwory z koralików - bransolety, broszki i nie tylko...., są po prostu śliczne i niepowtarzalne!!! Postanowiłam, że czemu i ja nie miałabym spróbować. Wyszukałam filc wiskozowy (na zwykły mam uczulenie ;( ), kupiłam koraliki, kaboszona i tak nieśmiało wzielam się do pracy. Jest to mój pierwszy wisior i może nie jest idealny tak jakbym tego chciała, ale uważam, że jak na pierwszy raz i tak źle nie wyszło. Koraliki w rzeczywistości są bardziej granatowe i bardziej się mienią. Nie mogłam złapać odpowiedniego światła bo akurat zaczęło padać (w końcu troszkę odpoczynku od upału ;)) no ale coś tam na zdjęciu widać  ;)
No a w planach nauczyć się robić sznury z koralików na szydełku ;)